środa, 5 września 2018

Zakład i po zakładzie

Zamknąłem zakład stolarski, jednak człowiek musi mieć doświadczenie praktyczne. Teraz w tych czasach nie ma popytu, są meble w sklepie, za grosze. Zakłady stolarskie przetrwają, ale te gdzie właściciel ma fach w ręku i potrafi coś zrobić. Coś pięknego i estetycznego. Teraz idę w kierunku branży ubezpieczeń, kształcę się, trzymajcie kciuki.

wtorek, 31 października 2017

Dlaczego jest tak trudno?

Prowadzę zakład stolarski i muszę wam powiedzieć, że to nie jest łatwy chleb do zgryzienia. Faktury, koszty, konieczna reklama... Przejąłem interes po wuju, który zmarł rok temu. Uczę się, walczę, czytam poradniki. Mam nadzieję, że mi się uda wyjść na prostą. Trzymajcie kciuki.

piątek, 16 października 2015

Kredyt na firmę ostatnią deską ratunku?

Czy warto brać kredyt na firmę? Pytanie jest trudne i tylko ci, którzy wzięli mogą się na ten temat w 100% wypowiedzieć. Ale także w tym wypadku odpowiedzi będą różne. Otóż jeśli ktoś wziął kredyt na firmę i mu wyszło, to będzie polecał tę formę finansowania. Natomiast jeśli ktoś wziął kredyt i firma mu padła szybciej niż powstała, a do dzisiaj spłaca raty zaciągniętego kredytu, to na pewno będzie odradzał tę formę wsparcia rozwoju dzialalności gospodarczej. Tak czy inaczej musisz wziąć pod uwagę wszystkie możliwości i zdecydować samemu. Pomoże Ci w tym porównywarka ofert kredytowych, którą znajdziesz pod adresem: https://www.niepoddawajsie.pl/kredyt-na-dzialalnosc-gospodarcza. Życzę podjęcia udanej i dobrej decyzji.

środa, 26 sierpnia 2015

Prowadzenie restauracji szansą na sukces?

Najlepsze artykuły dotyczące prowadzenia restauracji które znajdziecie w internecie. Po pierwsze sprawa zaiksu. W tym temacie polecam zaznajomić się ze sposobami jak ominąć płacenie na zaiks. Pomoże wam artykuł mojego kumpla który prowadzi lokal na Śląsku: Muzyka bez ZAIKS. Po drugie reklama restauracji. To też bardzo ważna sprawa gdy przyjąć , że dzięki niej zdobywa się więcej klientów i zarabia więcej pieniędzy. Jak zrobić dobrą reklamę? Przeczytacie w książce "Marketing w gastronomii". Jest to poradnik, bardzo obszerny i całościowo przedstawiający temat marketingu w gastronomii. Ważna jest również kwestia pracowników. Kto powinien lać piwo i wódkę, zabawiać gości, donosić jedzenie? Tego dowiesz się u źródła, rozmawiając z właścicielem lokalu. Znajdź osobę, która opowie o różnych możliwościach sprzedaży alkoholu. Od tych bardziej przyziemnych do najbardziej szalonych. Jak pójdzie mojemu znajomemu i czy uda mu się osiągnąć sukces w biznesie gastronomicznym? Przekonamy się za rok, dwa, trzy...

poniedziałek, 22 czerwca 2009

Dyskurs edukacyjny/polityczny PRZYKŁAD

A oto przykład na wychowanie Polaka w szkole.
Kto nie czytał zapraszam troszkę niżej do wpisu nt. dyskursów.

Lekcja MANIPULACJI wg Moniki OLEJNIK

Bez komentarza. Zobaczcie sami.

piątek, 12 czerwca 2009

Moje odczucia o dyskursie politycznym (edukacyjnym)

Czytałem ostatnio dość sporo na temat dyskursu i chciałbym się podzielić pewnymi refleksjami na ten temat.

Wyjaśniając łopatologicznie termin "dyskurs", jest to po prostu dyskusja na dany temat oraz sposób prowadzenia tej dyskusji.


W telewizji nieraz ma miejsce sofizmat, czyli sztuka "wykręcanie kota ogonem", prowadzenie dyskusji nie po to aby dotrzeć do prawdy, ale po to, by mieć rację – bez względu na to kto ją posiada.


Sytuacje takie zdarzają się coraz częściej na arenie medialnej, ma to związek z tym, iż uczestnicy życia publicznego (wybrani w końcu przez ŚWIATŁY naród) mają swoiste przekonanie o swoich „nadludzkich” cechach i nieomylności. Gdy dwie takie osoby mają prowadzić dyskusję jest prawie pewne, że nie zakończy się ona pomyślnie dla nikogo, a już na pewno nie dowiemy się prawdy którą dyskusja ma za zadanie ujawnić.


Takowy dyskurs ma swój początek już w szkolnych i akademickich ławach, gdzie pyszałkowatość nauczycieli równa się z tym, że mają oni zawsze rację (jeśli jej nie mają patrz punkt pierwszy).


Młodzież wychowywana w takich warunkach nie ma szans nauczyć się konstruktywnej dyskusji. Dlatego z polskich szkół wychodzą perełki które potem świecą na arenie politycznej światłem sofistycznym. Manipulacje cudzych wypowiedzi, ataki personalne bardzo modne ostatnio nie tylko w kampaniach, ironia i sarkazm w stosunku do rozmówcy.. są to niewątpliwie sztuczki przydatne, bo w rzeczywistości w jakiej żyjemy nauczyciel zawsze ma racje i uczniowie o tym pamiętają!


Tylko co, kiedy sami stają się nauczycielami? A co gorsza mają dyskutować publicznie z innym nauczycielem? Przeinaczając zwrot jednego pOSŁA do drugiego:
"Co będę z tobą Jasieńku dyskutował skoro jesteś głupi jak but?" (oklaski publiczności znajdującej się za autorem sformułowania).
Zapewne ów spektakl oglądają miliony widzów, którzy wiedzę o dyskusji mają ubogą jak stan swojego portfela, a ich szkołą jest właśnie telewizja. Oglądają to razem z dziećmi, którzy widząc tę scenę naśladują ją, bo przecież chcą w życiu osiągnąć zaszczyt i uznanie, a żeby to osiągnąć - jak wynika z "dyskusji" telewizyjnej - nie można być poważnym i merytorycznym, ale ironicznym i cynicznym.
W końcu to ich nauczyciele, a nauczyciel ma zawsze rację..